logo
Pi±tek, 19 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok B - 14 niedziela zwykła

Słabość wpisana w życie wiarą
Ks. Leszek Skaliński SDS 2006-07-09
Ez 2,2-5; 2 Kor 12,7-10; Mk 6,1-6
Dzisiejsze Słowo Boże porusza na trzy różne sposoby prawdę, że życie człowieka wiary naznaczone jest słabością.
Ezechiel, który jako prorok wysÅ‚any jest przez Boga do Ludu Izraelskiego, o którym to Ludzie sam Bóg mówi, że sÄ… o „zatwardziaÅ‚ym sercu”, a on sam dysponuje Bożym sÅ‚owem.
Bóg jasno Ezechielowi daje do zrozumienia, że potrzebuje go, aby tylko przekazywał Jego słowo. Rezultat wypowiadanego słowa nie należy do proroka. On ma tylko głosić, a przebieg i rezultaty będzie oceniał i wyciągał dalsze wnioski Bóg.
My tak za bardzo nie chcemy być tylko narzÄ™dziami w Bożych sprawach. Nie lubimy „szarej” roboty. Jak siÄ™ zaangażować, to zanim siÄ™ cokolwiek rozpocznie, już mieć wszystko wykalkulowane: jakie bÄ™dÄ… starty i zyski, no i czy siÄ™ opÅ‚aca. A najlepiej, czy coÅ› z tego zaangażowania ja osobiÅ›cie bÄ™dÄ™ miaÅ‚ w formie wymiernej. StÄ…d dzisiaj posÅ‚uga prorocka jest bardziej w sferze marzeÅ„ niż aktualnoÅ›ci.
 
Druga sylwetka człowieka wiary, to św. Paweł ze swoim ościeniem. On nie odgrywa bohatera. Nie stara się ukrywać swoich słabości, ale w nich dostrzega moc Chrystusa. Zauważa, że w jego słabości jest większe działanie Jezusa i pozwala Jezusowi by z tej słabości wyprowadził coś bardziej budującego i Bożego.
Nam najczęściej nie przychodzi Å‚atwo, widzieć moc Jezusa we wÅ‚asnych porażkach. Nawet po odbytym Sakramencie Pojednania częściej „liżemy” rany i jesteÅ›my wÅ›ciekli, że siÄ™ nam  staÅ‚y, a wielokrotnie przyrzekaliÅ›my sobie i Bogu, że już wiÄ™cej tego grzechu nie bÄ™dzie.
Stąd potrzebne są upadki, dotknięcie własnej ograniczoności, słabości. Wtedy można odczuć potrzebę Boga. Upadek jako łaskę.
Upaść po to, aby stać się mniejszym, bardziej pokornym. Powstać, aby stać się większym. Z Bogiem, który rośnie w sercu.
Św. Paweł nas uczy byśmy umieli we własnej słabości i z Jezusem oceniać ją i z tej słabości nabierać mocy i dobrego Chrystusowego kierunku. Niech moc Chrystusa w naszej słabości się doskonali.
 
I trzeci, ostatni, obraz słabości odczytujemy w scenie ewangelicznej. Jezus w Nazarecie, u swoich ziomków, spotyka się z ich ograniczoną mentalnością, autentycznym niezrozumieniem i odrzuceniem. Nie mogło pomieścić im się w głowie, że syn zwykłego cieśli, prosty rzemieślnik mógłby być prorokiem i Mesjaszem. Nie rozumieli Jego nauki. Musiało być to dla Jezusa bardzo bolesne. On, który przyszedł do wszystkich z Dobrą Nowiną potwierdzoną cudami, na pewno chciałby, aby tym bogactwem, w pierwszym rzędzie, obdarzyć swoich najbliższych z Nazaretu.
My gdy doświadczamy niezrozumienia i odrzucenia przez kogokolwiek, nie tylko przez najbliższych, reagujemy wyrzucając swoje pretensje na tych, którzy nas niezrozumiale potraktowali i czasami na Boga, że pozwala nas przez takich ludzi ranić.
 
Jezus, choć zasmucony, nadal uzdrawiał chorych i dalej nauczał. To odrzucenie nie zamknęło Go na dalsze dobre, zbawcze działanie.
Trzeba też nam się dzisiaj zastanowić, jaką my postawę zajmujemy wobec Chrystusa? Jakże często krytykujemy dziś Jezusa, jak bardzo nie podoba nam się Jego nauka, ileż to prawd chcielibyśmy z niej usnąć, a wszystko w imię pozornego i jakże wątpliwego dobra swojego i dobra innych.
 
A przecież Jezus jest jednoznaczny, jakże maÅ‚o On od nas wymaga. Wymaga tego, czego zawsze wymagaÅ‚, zarówno od mieszkaÅ„ców Nazaretu jak i od innych ludzi: wymaga wiary w siebie. Gdy spotkaÅ‚ siÄ™ z tÄ… wiarÄ… – czyniÅ‚ cuda, gdy zauważyÅ‚ jej brak – trudno Mu byÅ‚o otworzyć swoje Boskie serce.
 
Potrzeba, abyśmy byli zawsze wdzięczni za Jezusa, za Jego wszelką obecność, za Jego miłość i dobroć, abyśmy nigdy nie byli podobni do Jego rodaków z Nazaretu, którzy Go odrzucili.
 
Ks. Leszek Skaliński SDS