logo
Pitek, 29 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok C - Adwent - 3 niedziela

Uśmiechnij się - Bóg Cię kocha
Ks. Dariusz Niewiński 2006-12-17
So 3,14-18; Flp 4,4-7; Lk 3,10-18
Bracie i siostro. Staram się w raz z Tobą kroczyć po Adwentowych drogach. Zauważ, że drogi te są niejako drogami naszego życia, można powiedzieć, że Adwent to nasze życie w miniaturze. Musisz wiedzieć, że w tej wędrówce nigdy nie jesteś sam i nie mam tu na myśli tylko tych, których Bóg stawia obok Ciebie: rodziców, przyjaciół… Musisz wiedzieć, że jest obok Ciebie ktoś, na kogo zawsze możesz liczyć, nawet jeśli Twoi najbliżsi Cię opuszczą i po ludzku zostaniesz sam jak palec. Tym kimś jest Jezus Chrystus, który przez sakrament chrztu, stał się Twoim Bratem i przyjacielem. Wiara w Jego obecność i działanie w naszym życiu otwiera nam oczy i wlewa do serc nadzieję. Wiara i przyjęcie Jezusa daje nam Radość (Łaskę) i czyni nas szczęśliwymi.
 
O jakiej radości mówi nam w czytaniu prorok Sofoniasz i Apostoł Paweł w liście do Filipian? (So 3,14-18; Flp 4,4-7) O Radości autentycznej, prawdziwej, pełnej, o Radości płynącej z czystego serca. Dlatego musimy od razu odróżnić Radość od wesołości. Nie zawsze, uśmiechnięty (wesoły) człowiek jest szczęśliwy. Niejednokrotnie wesołość i śmiech są krzykiem rozpaczy – zakładam wesołą maskę aby nikt nie widział, że coś we mnie jest nie tak, że czuję się okropnie, że nie potrafię już sobie poradzić z życiem. A gdy zostaję sam ze sobą, gdy jestem „bezpieczny” w swojej samotności - nie mogę spojrzeć w lustro i mam doła. Jak długo można?
 
Czy dziś ludzie zapomnieli gdzie jest źródło Radości, które nigdy nie wysycha? Czy dziś ludzie zapomnieli, że mają nieśmiertelne dusze, że mają sumienia? Zapomnieli?? Czy ktoś im kazał tak myśleć? Zapomnieliśmy? Czy wypłukano z nas to, co Boskie i nadprzyrodzone? Daliśmy się oszukać!! Przestaliśmy myśleć i odczuwać! Przestaliśmy słuchać głosu sumienia, bo mamy innych doradców – ale czy oni dają nam Radość? Czy dzięki ludziom, którzy nas oszukują możemy być szczęśliwi? Nie!! Oni dają nam przyjemność, która kiedy jest źle pojęta i źle aplikowana, może stać się pułapką, w której radość zamienia się w koszmar. Nie wierzysz mi? Powiesz, że przesadzam? Każesz mi wyluzować? Nie!
 
Rzeczywistością, która powoduje utratę Radości (Łaski) jest grzech. Coraz rzadziej używa się słowa „grzech” na określenie zła. Dzisiejsza filozofia życia, zwana postmodernizmem, mówi nam, że wszystko jest względne, że wszystko zależy, że wszystko da się usprawiedliwić tak aby nie mieć wyrzutów sumienia, a w końcu ktoś powie nam że nie ma sumienia. Jest to filozofia kłamstwa!. Kiedy grzeszymy, kiedy łamiemy boskie przykazania, kiedy działamy wbrew zdrowemu rozsądkowi – mówimy wtedy „Nie chcę być Szczęśliwy”!, choć początkowo tego szczęścia pragniemy. Kiedy grzeszymy, budujemy mór między nami a Bogiem, zrywamy mosty przyjaźni, te mosty które z takim trudem budowaliśmy. Łatwiej zerwać most niż zbudować go od nowa. Łatwiej jest zgrzeszyć niż przyznać się do tego i pójść do sakramentu pokuty i pojednania, do spowiedzi.
 
Kiedy grzech na dobre opanuje nasze Serce, znajdziemy tysiące powodów na to aby do tej spowiedzi nie iść: Bóg mi tego nie wybaczy, wstydzę się o tym księdzu mówić, ksiądz mnie nie zrozumie, nie wiem jak się spowiadać, ksiądz nie da mi rozgrzeszenia, nie wypełniłem pokuty z ostatniej spowiedzi bo zapomniełam jaka była…. Usprawiedliwiamy się. A ty czujesz, że twoje serce rozdziera ból, że wyrywa się ono w górę i pragnie Boga – jakże to bolesne, kiedy walczymy sami ze sobą. Nie ma jednak większej Radości niż wtedy, kiedy zwyciężymy swoje lęki i oddamy wszystko w Jego dłonie.
 
Jeśli jest grzech – nie zapominajmy kto jest jego sprawcą, nie zapominajmy kto nas kusi i ciągnie ku złemu, kto nas oszukuje i zwodzi jak wąż. Powiem to jasno i dobitnie: W naszym życiu działa szatan! To on podsuwa nam argumenty przeciwko kościołowi, kapłanom, przeciwko spowiedzi, – przeciwko Bogu. To on cieszy się, kiedy my mamy moralnego kaca i nie możemy się pozbierać.
 
Nie zapomnij, że Jezus na krzyżu zwyciężył szatana. Nie zapomnij, że na krzyżu powiedział, że Cię kocha i że na krzyżu oddał za Ciebie życie. Czy taka Miłość może ci nie przebaczyć? Czy taka Miłość może nie dać ci Radości? Przez to, że jesteś chrześcijaninem „możesz cieszyć się i weselić z całego serca! Bo Pan usunął Twego nieprzyjaciela. Nie bój się. Niech nie słabną Twoje ręce, Bóg jest pośród Ciebie” (I czytanie). Jedynie w sakramencie pojednania odnajdujemy naszą przyjaźń z Bogiem. Potrzebne jest zaufanie dziecka, które bezgranicznie i bez obaw oddaje swoje życie w ręce Ojca i Matki.
 
ks. Dariusz Niewiński