logo
Pi±tek, 29 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 7 Niedziela Wielkanocna - WniebowstÄ…pienie

Obecność Chrystusa
Ks. Rafał Masarczyk SDS 2011-06-05
Dz 1,1-11; Ef 1,17-23; Mt 28,16-20

Åšredniowieczny filozof R. Bacon wymieniÅ‚ cztery przyczyny ludzkiej niewiedzy. PierwszÄ… jest Å›lepa wiara w ludzki autorytet. Stwierdzenie to jest aktualne i dzisiaj, ileż bowiem jest faÅ‚szywych autorytetów, na które powoÅ‚ujÄ… siÄ™ ludzie. Starczy mówić to, co siÄ™ sÅ‚uchaczom podoba i mieć dostÄ™p do Å›rodków masowego przekazu by zostać autorytetem. Natomiast prawdziwy autorytet mówi czasami prawdy niewygodne, które nie za bardzo lubimy sÅ‚uchać. 

Drugą przyczyną niewiedzy jest przyzwyczajenie, które byłoby dobre i pożyteczne, gdyby ogół ludzi był dobry i mądry, ale na tysiąc błędów ludzkich przypada jedna prawda. Dość pesymistycznie Bacon ocenia ludzką kondycję, choć jest w tym trochę prawdy, gdy przyzwyczaimy się do tego, że zwolennicy partii X są mądrzy a zwolennicy partii Y głupi, to cokolwiek powiedzą ci drudzy oceniane jest za głupie. Zamykamy, więc sobie drogę do prawdy, choć naszym przeciwnikom politycznym może zdarzyć się powiedzieć coś mądrego. Wygodne to jest przyzwyczajenie nie musimy bowiem myśleć, świat ludzi mamy klarownie poukładany na głupich i mądrych. Poszukiwanie prawdy natomiast wymaga wysiłku i nie jest czymś wygodnym.

TrzeciÄ… przyczynÄ… niewiedzy jest przesÄ…d. Nie chodzi tu o przesÄ…d typu: „przez próg nie wolno siÄ™ witać.” Chodzi o uprzedzenie do ludzi.

Stwierdzenie, że młodzież jest zła i głupia a starsi mądrzy, lub stwierdzenie, że młodzi są kreatywni a starzy nie, jest przesądem, bo młodzież jest różna jak i różni są ludzie w wieku dojrzałym. Trzeba być otwartym na każdego człowieka a nie z góry wystawiać mu cenzurkę. Wprawdzie ułatwia to sprawę bo nie musimy podejmować wysiłku szukania prawdy z góry już wiemy.

Czwartym powodem jest ukrywanie swej własnej niewiedzy i szczycenie się wiedzą pozorną, bowiem gardzimy i potępiamy czego nie znamy. Chodzi tutaj o zarozumiałość, kiedy człowiekowi wydaje się, że wie wszystko lepiej od innych i na wszystkim się zna. Prawda wymaga pokory, jej brak zamyka człowiekowi drogę do niej.

SÅ‚owa „prawda” wskazuje na bardzo różne rzeczy. Z jednej strony wskazuje, że istnieje zgodność miÄ™dzy wypowiedzianym zdaniem a rzeczywistoÅ›ciÄ…. PrzykÅ‚adowo zdanie: „Na ulicy Trzebnickiej znajduje siÄ™ koÅ›ciół” bÄ™dzie prawdziwe o ile faktycznie na ul. Trzebnickiej bÄ™dzie znajdowaÅ‚ siÄ™ koÅ›ciół. Zdanie „MyÅ›lÄ™, że ten obraz jest piÄ™kny.” BÄ™dzie prawdziwe o ile naprawdÄ™ tak bÄ™dÄ™ myÅ›laÅ‚.

Do prawdy możemy dojść różnymi drogami, albo gdy coś naocznie sami stwierdzamy np., że istnieje kościół na ulicy Trzebnickiej, lub na zasadzie wnioskowania, czyli z rzeczy, którą znamy wyprowadzamy wniosek o rzeczy, której nie znamy. Część rzeczy nie jesteśmy w stanie w taki sposób poznać i je przyjmujemy na wiarę opierając się na autorytecie.

Prawda o zmartwychwstaniu i wniebowstÄ…pieniu Jezusa jest prawdÄ…, którÄ… przyjmujemy na wiarÄ™, opierajÄ…c siÄ™ na autorytecie Pisma Åšw. i nauce KoÅ›cioÅ‚a. W ewangelii Å›w. Mateusza możemy przeczytać, że kiedy uczniowie Jezusa zobaczyli Go na górze po zmartwychwstaniu oddali mu pokÅ‚on, ale niektórzy wÄ…tpili. Jezus wtedy im powiedziaÅ‚: Dana Mi jest wszelka wÅ‚adza w niebie i na ziemi. Idźcie wiÄ™c i nauczajcie wszystkie narody, udzielajÄ…c im chrztu w imiÄ™ Ojca i Syna, i Ducha ÅšwiÄ™tego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazaÅ‚em. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skoÅ„czenia Å›wiata. (Mt 28,18 – 20).

Wątpliwości pojawiły się w tamtych okolicznościach, mogą pojawić się także dzisiaj. Czy możemy je rozwiać? Myślę, że tak. Kościół do tej pory udziela chrztu w imię Trójcy Przenajświętszej i głosi ewangelię. To bez wątpienia się realizuje.

Czy Chrystus jest cały czas obecny?

Tutaj potrzebne jest doświadczenie religijne, żeby je zdobyć trzeba spełnić pewne warunki. O tych warunkach pisał między innymi Bernard z Clairvaux wymieniając stopnie drogi prowadzącej do kontemplacji. Można je sparafrazować w następujący sposób. Najpierw człowiek musi uznać swoją niewystarczalność, czyli, że sam sobie nie wystarcza. Następnie musi uznać swoją grzeszność, czyli, że nie wszystko mu w życiu wychodzi tak jak powinno. Później musi uznać, że inni są podobnymi grzesznikami jak on, co powinno wzbudzić miłości do bliźniego i poczucie solidarności. Kolejno odczuć potrzebę otrzymania przebaczenia i przebaczenia innym, by następnie odczuć miłość od Boga i do Boga.

Można jeszcze inaczej podejść do problemu obecności Chrystusa w naszym życiu, zaprosić go do swojego życia, przeżywać radości i smutki z Chrystusem, dziękować za dobro, które doświadczamy i prosić o siły, gdy przychodzą momenty trudne. Wtedy możemy zaobserwować, że Chrystus faktycznie działa w naszym życiu. Możemy się więc przekonać, że słowa ewangelii o Jego obecności są prawdziwe.

Ks. Rafał Masarczyk SDS

 

Inne homilie na tÄ™ niedzielÄ™