logo
Pi±tek, 26 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok B - 5 Niedziela Wielkanocna

Krzew i latorośl
Ks. Leszek Skaliński SDS 2015-05-03
Krzew i latorośl
 
Tekst z dzisiejszej niedzieli stanowi część Ewangelii świętego Jana, w której zawarty został opis Ostatniej Wieczerzy oraz mowy pożegnalnej skierowanej do uczniów.

Jezus używa prostego i zrozumiaÅ‚ego obrazu: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, wy latoroÅ›lami”. W Starym Testamencie winny krzew to symbol ludu wybranego przez Boga. W tradycji biblijnej obraz krzewu winnego to znak bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwa, radoÅ›ci i pokoju ofiarowanego przez Boga swojemu ludowi. W tym czasie, kiedy Jezus posÅ‚uguje siÄ™ tÄ… alegoriÄ…, On sam staje siÄ™ krzewem winnym zamiast caÅ‚ego ludu. SÅ‚owo „prawdziwy” potwierdza, że Jezus odpowiada na oczekiwania niebieskiego WÅ‚aÅ›ciciela winnicy. My natomiast jesteÅ›my latoroÅ›lami krzewu, jego nowymi gaÅ‚Ä…zkami. StÄ…d KoÅ›ciół staje siÄ™ nowÄ… winnicÄ… Jahwe.
 
LatoroÅ›l może przynosić owoce tylko wówczas, gdy zÅ‚Ä…czona bÄ™dzie z krzewem winnym, którym jest Chrystus. Jezus w tym fragmencie mówi: „Kto trwa we Mnie przynosi owoc obfity!”. SÅ‚owo „trwać” (meno) w jÄ™zyku greckim oznacza „zamieszkiwanie”, co jeszcze mocniej wskazuje na konieczność trwaÅ‚ego wszczepienia w Chrystusa. To trwaÅ‚e „zamieszkiwanie” stanowi odpowiedź czÅ‚owieka na inicjatywÄ™ Boga. TrwaÅ‚ość jest cechÄ… gwarantujÄ…cÄ… nienaruszalność oraz pozytywny rozwój. Zamieszkanie wiąże siÄ™ z czymÅ› wiÄ™cej niż powierzchowność, okazjonalność, czy niezobowiÄ…zujÄ…ca bliskość. Tu mowa o gÅ‚Ä™bokiej relacji; żywej wymianie, intymnej komunii. Jezus prosi swych uczniów o trwanie w Nim, bo jedynie nieprzerwane zamieszkiwanie w Jego Å‚asce powoduje owocowanie, czyli nieustany rozwój duchowy.
 
Jezus chce byśmy nie tylko sporadycznie przy Nim trwali, chce mieć nas w sobie na zawsze. Latorośle są częścią krzewu. Latorośl jest odgałęzieniem, przedłużeniem winorośli. Latorośl, która odmawia łączności z winnym krzewem, nie jest już latoroślą, ale suchym kawałkiem gałęzi.
 
Jednak i winny krzew potrzebuje latoroÅ›li, by skutecznie owocować. Zbawiciel potrzebuje ludzi, którzy pozwalajÄ… siÄ™ zbawić, a przez to wpÅ‚ywać na innych. CaÅ‚e to trwanie dokonuje siÄ™ poprzez wzajemność krzewu i latoroÅ›li: „Wytrwajcie we mnie, a Ja [bÄ™dÄ™ trwaÅ‚] w was. […] JeÅ›li we Mnie trwać bÄ™dziecie, a sÅ‚owa moje w was…”. Owoc może zostać wydany, kiedy Jego życie bÄ™dzie w nas pÅ‚ynęło, tak jak soki winnego krzewu przepÅ‚ywajÄ… przez gaÅ‚Ä…zki latoroÅ›li. LatoroÅ›l nie musi martwić siÄ™, czy przyniesie owoc. Nie musi badać, czy kwiat już zakwita, a owoc dojrzewa. LatoroÅ›l ma tylko dopilnować, by zawsze byÅ‚a zÅ‚Ä…czona z krzewem. Owoce, gdy nadejdzie czas, same siÄ™ pojawiÄ… poprzez przepÅ‚yw soków miÄ™dzy krzewem a latoroÅ›lÄ…. Owocowanie nie jest dla latoroÅ›li czymÅ› dodatkowym. Jest wynikiem dobrego istnienia i zÅ‚Ä…czenia z krzewem.
 
Bardzo ważnym tematem dzisiejszej Ewangelii jest zwrócenie uwagi, że latorośl, która nie przynosi owocu jest odcinana. Odczytując dalej tę alegorię domyślamy się od razu, że nie chodzi tu wcale o tych, którzy nie wierzą w Boga, ale o tych, którzy obrali drogę z Bogiem i są ochrzczeni, ale nie wcielają w życie Jego przesłania, zasad, nie żyją wystarczająco sakramentami. Jednym słowem nie złączyli się całkowicie z Jezusem.
 
JeÅ›li w naszym życiu z Jezusem ten podstawowy warunek, czyli więź z Nim jest sÅ‚aba, wszystko inne – jeÅ›li nawet zewnÄ™trznie jest atrakcyjne i podziwiane – staje siÄ™ dwuznaczne, a ostatecznie niebezpieczne dla nas, dla naszych wspólnot i KoÅ›cioÅ‚a.
 
Jezus nie pomija w swej mowie również prawdy o konieczności przycinania gałązek latorośli, co jest trudne i bardzo bolesne dla latorośli. Wszystko po to, by były obfitsze owoce.
 
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, kiedy to przycinanie nastąpi. Nie wiemy tego z czyich rąk, czy wydarzeń może to nadejść. Nie znamy jaki rodzaj i długość bólu będzie tej sytuacji towarzyszyć. Jedyną rzeczą, którą możemy uczynić, to być na te wydarzenia przygotowani, by nas nie zaskoczyły niespodziewanie.
 
Pozwolić siÄ™ oczyszczać, to odcinać od naszego życia z Jezusem „pÄ™dy pasożytnicze”, czyli nieuporzÄ…dkowanie pragnienia i przywiÄ…zania. Wszystko po to, by nasze życie w caÅ‚oÅ›ci byÅ‚o piÄ™kne i obfite, peÅ‚ne „soków” czystej miÅ‚oÅ›ci.
 
Całe to przesłanie dzisiejszej Ewangelii prowadzi nas do pytania na ile trwam w Jezusie, a na ile w sobie? Chodzi o dwa odmienne światy, które ze sobą nie mają nic wspólnego. Po której stronie tych dwóch światów ja stoję?
 
ks. Leszek SkaliÅ„ski SDS
 
Inne homilie na tÄ™ niedziele
__________________________________________________________________________________________
Propozycje kazaÅ„ można wysyÅ‚ać na adres: redakcja@katolik.pl