logo
Pi±tek, 19 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 25 niedziela zwykła

Hojny gospodarz winnicy
Ks. Leszek Skaliński SDS 2008-09-21
Iz 55,6-9; Flp 1,20-24.27; Mt 20,1-16
Po przeczytaniu dzisiejszej przypowieÅ›ci od razu można sobie zadać pytanie: w jakim celu Jezus posÅ‚uguje siÄ™ obrazem winnicy, gospodarza, denara, jeÅ›li to i tak nie rozwiÄ…zuje problemu ludzkiej sprawiedliwoÅ›ci? A przecież problem sprawiedliwoÅ›ci w dzisiejszym Å›wiecie jest bardzo aktualny i wciąż dochodzÄ… do nas gÅ‚osy o jawnym Å‚amaniu sprawiedliwoÅ›ci. Sami niedawno walczyliÅ›my o wyzwolenie spod wpÅ‚ywów i niesprawiedliwego traktowania przez naszych sÄ…siadów zza  wschodu. JeÅ›li coÅ› nie jest użyteczne i nie rozwiÄ…zuje obecnych spraw, czy warto siÄ™ tym zajmować i gÅ‚owÄ™ sobie zaprzÄ…tać?
 
Taka szybka ocena może być szkodliwa, nie tyle dla przytoczonej przypowieści, ile dla nas, również żyjących i zanurzonych w sprawach typowo ziemskich.
Jezus od samego początku zaznacza, że Jemu chodzi o przedstawienie królestwa niebieskiego. I absolutnie nie czyni tego po to, byśmy w swoim spojrzeniu uciekali od trudnych spraw ziemskich i szukali naiwnego pocieszenia wzdychając w przestrzeń mglistą i nieokreśloną.
 
Porównując inne mowy i przypowieści zapisane przez ewangelistów o królestwie niebieskim, które tchną trwogą, zauważamy, że ta dzisiejsza jest bardzo piękna; wyraża nadzieję oraz ukazuje gospodarza pełnego współczucia i miłosierdzia.
 
W tej przypowieÅ›ci inicjatywa pochodzi od gospodarza, czyli od Boga. Robotnik nie decyduje o tym, czy bÄ™dzie pracowaÅ‚ w winnicy, czy nie. Gdyby Bóg go nie powoÅ‚aÅ‚, On nie byÅ‚by w stanie podjąć pracy w tej winnicy. Jeżeli czÅ‚owiek podejmuje jakieÅ› dobro w Bożym królestwie już tutaj na ziemi, to powodem jest Bóg, który go do tego urzeczywistnienia dobra powoÅ‚aÅ‚ i wezwaÅ‚. Bez tego Bożego wezwania nasza praca niejednokrotnie jest daremna. To zaproszenie ze strony Boga powinno być dla czÅ‚owieka wielkÄ… radoÅ›ciÄ…, bo wówczas czÅ‚owiek czuje, że nie jest intruzem, ale zostaÅ‚ zaproszony. W czasach kiedy wielu z nas ma poczucie wykorzystywania w pracy lub doÅ›wiadcza caÅ‚kowitego braku pracy, warto pamiÄ™tać o tym, że Bóg zawsze, w każdej godzinie zaprasza nas  do dziaÅ‚ania dla dobra  królestwa niebieskiego. Ta prawda jest bardzo ważna. W winnicy jest co robić i na nikogo nie jest za późno.
 
Sens tego zaproszenia do pracy w winnicy polega na tym, żeby je przyjąć. Dobrze jeÅ›li nastÄ™puje zgoda. Gorzej jeÅ›li czÅ‚owiek  ociÄ…ga siÄ™ z odpowiedziÄ… lub siÄ™ nie zgadza, bo  wtedy odpowiedź na każde kolejne wezwanie może być trudniejsza, gdyż duch sÅ‚abnie.
Z tego wynika, że Bóg jest „niezwykÅ‚ym” panem. Jest panem o wielkiej hojnoÅ›ci. W każdej chwili wychodzi na plac i kieruje do wszystkich zaproszenie. Czyni to sam osobiÅ›cie, a nie przez swoich posÅ‚aÅ„ców. Chce spotkać siÄ™, przedstawić warunki i sam zaprosić do pracy w królestwie niebieskim.
 
Na początku wszyscy byli bezczynni! Bywa, że nie każdy z nas od razu zajmuje się troskliwie swoim zbawieniem. To jest tajemnicza wola Boga, że każdy z ludzi, w zupełnie innym momencie jest przekonywany do nawrócenia, które zostało przedstawione jako praca w winnicy. Ci, którzy najpóźniej przybyli, być może byli najgorliwsi, bo chcieli nadrobić stracony czas.
 
Kiedy wieczorem robotnicy otrzymujÄ… zapÅ‚atÄ™, nastaje wielkie poruszenie. RzÄ…dca winnicy wypÅ‚aca należność, poczynajÄ…c od tych, którzy zostali najÄ™ci o jedenastej i każdemu daje po denarze. Ci, którzy pracowali caÅ‚y dzieÅ„, uważajÄ… za oczywiste, iż otrzymajÄ… wiÄ™cej, ponieważ wykonali o wiele wiÄ™cej pracy. Jednak i oni otrzymujÄ… po denarze. Rozumiemy ich niezadowolenie. To, że gospodarz nakazuje rzÄ…dcy wypÅ‚acić od ostatniego do pierwszego jest ważne, bo on przez to chciaÅ‚ pokazać jak  traktuje robotników, których najÄ…Å‚ jako ostatnich. WystarczyÅ‚oby bowiem wypÅ‚acić należność wedÅ‚ug kolejnoÅ›ci przyjÄ™cia do pracy, wówczas pierwsi po otrzymaniu sumy, na którÄ… zresztÄ… siÄ™ umówili z gospodarzem, odeszliby i nawet nie dochodziliby jak zostali potraktowani ostatni i nie byÅ‚oby takiej sceny, jaka siÄ™ rozegraÅ‚a.
 
Za postawą pierwszych leży brak solidarności ze swoimi kolegami, którzy w królestwie niebieskim staną się braćmi, to znaczy niechęć do zaakceptowania, że wszyscy w oczach Ojca jesteśmy równi.
 
Boża  miÅ‚ość i troska o zbawienie czÅ‚owieka jest wiÄ™ksza od sprawiedliwoÅ›ci. Dla Boga  ważne jest, że czÅ‚owiek zechciaÅ‚ czynić Jego dobro nawet przez godzinÄ™. I to wszystko bierze górÄ™ nad  pretensjami i niezrozumieniem tych, którzy caÅ‚y dzieÅ„ pracowali.
 
Pozwólmy w swoim życiu dziaÅ‚ać wedÅ‚ug postÄ™powania gospodarza z dzisiejszej przypowieÅ›ci, to jest w sposób wÅ‚aÅ›ciwy Jezusowi. Nie opierajmy siÄ™ na zasÅ‚ugach i czystej sprawiedliwoÅ›ci, ale pozwólmy siÄ™ ogarnąć miÅ‚oÅ›ci bezinteresownej i hojnej, aby dopiero w tej logice  rozszerzać w swoich Å›rodowiskach miÅ‚ość, która stoi wyżej od ludzkiej sprawiedliwoÅ›ci. Tak dobrze przyjÄ™ta i przeżyta miÅ‚ość, nawet w ostatnim momencie, pozwoli nam być pierwszymi we wprowadzaniu sprawiedliwoÅ›ci we współczesnym Å›wiecie, który bez hojnej miÅ‚oÅ›ci zawsze bÄ™dzie niesprawiedliwoÅ›ciÄ….
 
Ks. Leszek Skaliński SDS