logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok C - 31 niedziela zwykła

Zacheusz… przyjął Go rozradowany
O. Andrzej Prugar OFMConv 2010-10-31
Mdr 11,22-12,2; 2 Tes 1,11-2,2; Lk 19,1-10

"Wszystko, co istnieje, jest zawarte we wnętrznościach mojego miłosierdzia głębiej niż niemowlę w łonie matki. Jak boleśnie rani mnie niedowierzanie mojej dobroci. Najboleśniej ranią mnie grzechy nieufności" (Św. Faustyna, Dzienniczek, p. 1076).

Wszystko ma Boże tchnienie w sobie krople wody, ziarnko na szali, człowiek. Bóg "niczym się nie brzydzi", ale pragnie abyśmy poprzez wiarę w Jego dobroć, ufność - odrzucając zło - narodzili się do nowego życia, bez końca (por. Mdr 11, 22-12,2).

Obraz niemowlęcia w łonie matki, który został dany św. Faustynie plastycznie przypomina ową jedność i troskę Boga o człowieka i całe stworzenie, troskę objawioną już z Biblii, ale ciągle zapominaną, wykrzywianą, czasami pogardzaną przez nas.

Uciekamy i niedowierzamy Najwyższemu, ponieważ oprócz objawienia Jego Miłości słyszymy i dajemy się zachwiać, zastraszyć innym rewelacjom, mowom lub duchom. Tak jasno to widać przy dyskusji na temat In vitro. Św. Paweł ostrzega chrześcijan z Tesalonik, pisząc do nich list (por. 2 Tes 1,11-2,2). Widzi jednocześnie lekarstwo na wzmocnienie wiary chrześcijan, ich stabilność duchową, dobre rozeznanie ludzkich rewelacji - pochłaniających człowieka i oddalających od Bożego Słowa, które przygotowuje na Jego ostateczne spotkanie. Tym lekarstwem jest "uwielbienie Imienia Jezusa Chrystusa w was", wewnątrz serca, wewnątrz każdej, najbardziej intymnej czynności, ale też wewnątrz domu, w ludzkich relacjach, wśród wierzących. Inaczej mówiąc, aby Imię-Osoba Jezusa była w nas i miedzy nami przyjęta we wszystkim. To jedno z kluczowych słów Ewangelii: "przyjąć". Przyjąć Boga, Jego Miłość Jego Słowo, Jego samego w Synu Bożym: "Wszystkim tym którzy Je (Słowo Wcielone) przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym którzy wierzą w Imię Jego" (J 1,12). Bóg chce być w świadomej relacji z każdym: z biednym, małym, bogatym i grzesznikiem… To jest dla nas ratunek, wyprostowanie pokrzywionych dróg, powrót na drogę życia i błogosławieństwa.

Zacheusz jest człowiekiem, który pokazuje nam drogę od patrzenia "z zewnątrz", podziwiania, przypatrywania się Jezusowi do zaproszenia Jezusa wewnątrz domu i swoich spraw, do siebie (por. Łk 19,1-10). Ta droga, do przyjęcia Jezusa, jest drogą do zbawienia i stała się możliwa, ponieważ inicjatywa należy do Jezusa. To Chrystus proponuje - "dziś muszę się zatrzymać w twoim domu". Zacheusz przyjął Jezusa, pozwolił Mu wejść do siebie. Był z Nim. W Jego Obecności Zacheusz podejmuje zbawienne decyzje - wynagradza skrzywdzonych przez siebie. Zwycięża więc miłość, dobroć. Imię Jezusa zostaje uwielbione w Nim i w Jego domu. 

Andrzej Prugar OFMConv

 

Inne homilie na tę niedzielę