logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok B - 2 niedziela zwykła

Drogowskaz
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS 2009-01-18
1 Sm 3,3-10.19; 1 Kor 6,13-15.17-20; J 1,35-42
W naszym życiu spotykamy wiele drogowskazów. Mamy te na drodze, które prowadzą nas bezpiecznie, do wyznaczonego celu naszej podróży. Ale mamy także i te, którymi są inni ludzie, którzy także mogą zaprowadzić do różnych miejsc i sytuacji życiowych, które mają być dla nas miłe i dać szczęście. Jedni wskażą nam radość i szczęście życia w uczciwości, szczerości wobec innych, miłości i wierności małżeńskiej. Inni wskażą na narkotyki, alkohol, pornografię. Z jednej strony mamy tych, którzy powiedzą chcesz być szczęśliwy – myśl o innych, inni powiedzą – myśl o sobie. Jakim drogowskazem w życiu kieruję się ja?
 
 Św. Jan Ewangelista zatrzymuje nas dzisiaj nad brzegami Jordanu, gdzie ukazuje konkretny drogowskaz jakim jest Jan Chrzciciel. Wskazuje on na poprzednika, na kogoś Innego. Poprzedniego dnia, do Jana Chrzciciela przyszła delegacja, która miała go zapytać: kim on jest: „Kim jesteś? – Nie jestem Chrystusem”. Nazwał siebie „głosem wołającym na pustynni”, jednocześnie przypominając, że pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie” (J 1,26). A teraz przybywa Oczekiwany i Jan Chrzciciel nie waha się powiedzieć: „To On! Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata” (J 1,36). Ten gest mówi bardzo wiele. Jan nie zatrzymuje uwagi swoich uczniów na swojej osobie, ale staje się drogowskazem wskazującym na Mesjasza, na Tego, który jest Synem Bożym. Nijako chce powiedzieć, chcesz być szczęśliwy – idź za Jesusem. Zwróćmy uwagę na uczniów. „Usłyszeli, jak im mówił, i poszli za Jezusem” (J 1,37).
 
Każdy z nas także jest drogowskazem. Warto się zastanowić – jakim? Jakim drogowskazem dla swojej rodziny, dla sąsiadów, kolegów w pracy, dla drugiego człowieka? Stare Dobre Małżeństwo w piosence „Drogowskaz” śpiewa: „Jestem drogowskazem, który nie może ruszyć w drogę, którą pokazuje. Jeżeli ruszę nią, kto za mnie wskaże kierunek tym, którzy nadchodzą? Młodzi, wciąż nowi? Próbowano odwracać mnie wielokrotnie, abym wskazywał mylną drogę nadchodzącym. Ale jestem jak słonecznik. Pokazuję wciąż ten sam kierunek: wciąż ku słońcu!”. I chodzi w naszym życiu o to, abyśmy byli drogowskazem wskazującym kierunek ku słońcu. A słońcem jest Chrystus.
 
Z poszukiwaniem drogowskazów, łączy się poszukiwanie mistrza, który posiada mądrość życia. Wiemy dobrze, że życie wygrywa się wtedy, kiedy znajduje się dobrego mistrza. Jan Chrzciciel, nie zatrzymuje swoich uczniów przy sobie. Przeciwnie on ich zachęca, aby poszli za Jezusem – prawdziwym Mistrzem. Człowiek prawdziwie wierzący – to ten, który znalazł w Chrystusie Mistrza i potrafi powiedzieć innym: to jest Ten, który posiada mądrość życia. A kto jest dla mnie mistrzem? Czy jest nim Jezus Chrystus?
 
Jan Paweł II to człowiek, którego wielu nazywało mistrzem. On jednak nigdy się tak nie nazwał. On był Janem Chrzcicielem naszych czasów. Był drogowskazem wskazującym Chrystusa. Był tym, który mówił, że Chrystus jest jedynym Panem i Mistrzem. Często powtarzał: „Nie bójcie się iść za Chrystusem! Nie lękajcie się! Tylko On w pełni zaspokaja nasze gorące pragnienie prawdy, piękna, szczęścia”.
 
Uczestniczymy w Eucharystii, w której kapłan za chwilę wypowie słowa z dzisiejszej Ewangelii: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”. Słysząc te słowa i zaproszenie do przyjęcia Go w Komunii świętej, módlmy się, abyśmy zawsze innym wskazywali swoim życiem Chrystusa naszego Mistrza.
 
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS