logo
Pi±tek, 29 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok B - 4 niedziela zwykła

Bez dyskusji
O. Andrzej Prugar OFMConv 2012-01-29
Pwt 18,15-20; 1 Kor 7,32-35; Mk 1,21-28

Bez dyskusji

 

Osiemnasty rozdziaÅ‚ KsiÄ™gi Powtórzonego Prawa mówiÄ…c o wejÅ›ciu narodu wybranego do ziemi obiecanej przekazuje dwa istotne nakazy Boga. Pierwszy, bezwzglÄ™dnie nie wolno nikomu, z poÅ›ród Izraelitów, przejmować zwyczajów ludzi, którzy zamieszkiwali ziemiÄ™, do której wkraczajÄ…: „Nie znajdzie siÄ™ poÅ›ród ciebie nikt, kto by przeprowadzaÅ‚ przez ogieÅ„ swego syna lub córkÄ™ (chodzi o skÅ‚adanie ofiar z dzieci!), uprawiaÅ‚ wróżby, gusÅ‚a, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiaÅ‚ zaklÄ™cia, pytaÅ‚ duchów i widma, zwracaÅ‚ siÄ™ do umarÅ‚ych” (Pwt 18,10-11). Nie wolno wiec komunikować siÄ™ i jednoczyć ze zÅ‚em w żadnej postaci! Bóg nazwaÅ‚ to obrzydliwoÅ›ciÄ… (Pwt 18,12). JednoczeÅ›nie Bóg daje drugi nakaz: „Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spoÅ›ród braci twoich, podobnego do mnie. Jego bÄ™dziesz sÅ‚uchaÅ‚” (Pwt 18,15). Chodzi o Mojżesza, który staÅ‚ siÄ™ poÅ›rednikiem pomiÄ™dzy Bogiem, a narodem wybranym, jak również o tych, którzy bÄ™dÄ… posiadać jego ducha. Nie tylko wiec bez dyskusji nie wolno paktować ze zÅ‚em, ale komunikować siÄ™ Bogiem, który chce ostatecznie swoim sÅ‚owem przyprowadzić do siebie, do peÅ‚nego szczęścia, wszystkie swoje dzieci. 

 

„Ducha Mojżesza” (por. Lb 11,16-17) otrzymaÅ‚o nie tylko siedemdziesiÄ™ciu mężów podczas wÄ™drówki do ziemi obiecanej, ale byÅ‚ to specjalny liturgiczny obrzÄ™d, w którym mężczyzna, który ukoÅ„czyÅ‚ 40 lat i przeszedÅ‚ intensywne studia, mógÅ‚ zostać uczonym w PiÅ›mie. Za czasów Jezusa wspomniani teolodzy posiadali potężnÄ… wÅ‚adzÄ™, sÅ‚owa ich byÅ‚y stawiane na tej samej pÅ‚aszczyźnie co sÅ‚owa Boga. Kiedy jednak Jezus wszedÅ‚ do synagogi i zaczÄ…Å‚ nauczać, ludzi ze zdumieniem odkryli, ze nauka nie majÄ…cego 40 lat Nazarejczyka jest wprost od Boga, nie tak „jak uczonych w PiÅ›mie” (Mk 1,22), których nauka byÅ‚a oparta na tradycji ludzkiej. Uczeni wzywali do surowego przestrzegania prawa i przepisów, które tworzyli. Mieli przekonanie, ze prowadzÄ… naród w „duchu Mojżesza”. Jezus zaÅ› mówiÅ‚, że caÅ‚e Prawo i Prorocy (Mt 7,12) sprowadza siÄ™ do miÅ‚owania Boga i bliźniego. JednoczeÅ›nie Jezus wielokrotnie wypowiadaÅ‚ siÄ™ na temat zachowania i nauki uczonych w PiÅ›mie. To sÄ… bardzo poważne zarzuty, w których widać, że kosztem Bożych przykazaÅ„ uczeni w PiÅ›mie tworzÄ… przepisy, które sÄ… sprzeczne z dekalogiem: „Znosicie sÅ‚owo Boże ze wzglÄ™du na waszÄ… tradycjÄ™” (Mk 7,13). WczeÅ›niej Pan zacytowaÅ‚ samego proroka Izajasza, nazywajÄ…c uczonych w PiÅ›mie obÅ‚udnikami: „Ten lud czci mnie wargami, ale sercem jest daleko ode Mnie, czci Mnie na próżno uczÄ…c zasad podanych przez ludzi” (Iz 29,13). 

 

Można zapytać jak daleko, sercem, może czÅ‚owiek być od Boga, wystawiajÄ…c siÄ™ na zÅ‚e nauczanie. Chodzi o takie nauczanie, które pomija to, co istotne, a wiÄ™c jest faÅ‚szywÄ… pewnoÅ›ciÄ…, pychÄ… intelektu? Co to znaczy – jak mówi Izajasz, że kult Boga staje siÄ™ wtedy pusty, czy „uderza w pustkÄ™” – jest „na próżno”? Odpowiedź na to pytanie daje Å›w. Marek: „ByÅ‚ wÅ‚aÅ›nie w synagodze [ich] czÅ‚owiek opÄ™tany przez ducha nieczystego” (Mk 1,23). CzÅ‚owiek ten „wytrzymywaÅ‚” nauczanie uczonych w PiÅ›mie, ale obecność zÅ‚ego ducha w czÅ‚owieku zostaje zdemaskowana przez nauczanie Jezusa. To byÅ‚ „ich” – uczonych w PiÅ›mie – czÅ‚owiek. Synagoga jako miejsce nauczania teologów i miejsce modlitwy jest przedstawiona przez ewangelistÄ™ bardzo krytycznie (w polskim przekÅ‚adzie Biblii TysiÄ…clecia niestety nie ma zaimka dzierżawczego „ich”, który znajduje siÄ™ w tekÅ›cie oryginalnym, greckim. Na ten aspekt zwraca na to uwagÄ™ Alberto Maggi: „Jezus i Belzebub. Szatan i demony w Ewangelii Å›w. Marka”, Kraków 2001). 

 

Aż tak daleko może doprowadzić intelektualna pycha tych, którzy dbajÄ…c o czystość rytualnÄ…, zewnÄ™trznÄ…, doprowadzili do takiego zanieczyszczenia wnÄ™trza ludzi, iż może siÄ™ ono stać piekÅ‚em – miejscem obecnoÅ›ci ZÅ‚ego w czÅ‚owieku. ZÅ‚y duch wie kim jest przepowiadajÄ…cy z mocÄ…: to „ÅšwiÄ™ty Boży”, dlatego posÅ‚ugujÄ…c siÄ™ ciaÅ‚em zniewolonego czÅ‚owieka pyta: „Czego chcesz od nas Jezusie Nazarejczyku, naszej zguby? (por. Mk 1,24). ZÅ‚y duch mówi w imieniu wielu, czyżby chodziÅ‚o tylko o demony, a może też o tych, którzy sprzyjajÄ… ich zagnieżdżaniu siÄ™ w czÅ‚owieku? Reakcja Jezusa jest dla nas bardzo ważna: nie dyskutuje ze ZÅ‚ym – nakazuje mu opuÅ›cić czÅ‚owieka, który jest w najgorszej niewoli w jakÄ… czÅ‚owiek może wejść. Nie ma dyskusji ze zÅ‚em. To jest sytuacja absolutnie ekstremalna, ale możliwa. Ten fragment ewangeliczny pokazuje nam również jakie sÄ… przyczyny (pewnie nie wszystkie) takiego zniewolenia: miniÄ™cie siÄ™ z prawdÄ…, Å›lepe zaufanie Å›lepcom, którzy uważajÄ… siÄ™ za „oÅ›wieconych” – iluminatów i przekazujÄ… faÅ‚sz zamiast prawdy. W konfrontacji z każdym zÅ‚em musimy siÄ™ zachować jak Jezus: bez dyskusji. Zarówno na poziomie pokusy, słów i czynów.

 

Przyjmowanie fałszywej doktryny uczonych, podpartej ich społecznym uznaniem, równało się przyjmowaniem trucizny. Kult Boga nie mógł być owocny. Bogu się nie podobał, a próżny = pusty człowiek, mógł być łatwo zagospodarowany przez siły mocniejsze i wrogie sobie.

 

Kiedy Jezusowe, ewangeliczne myÅ›li, nie sÄ… przyjmowane w pokorze serca i zamieniane na czyny miÅ‚oÅ›ci, czÅ‚owiek Å‚atwo może poddać siÄ™ myÅ›lom, które dominujÄ… w nas, ponieważ za czÄ™sto rozlegajÄ… siÄ™ jako faÅ‚sz w przestrzeni i sÄ… doktrynÄ… tylko ludzkÄ…, choć majÄ…cÄ… aspiracje boskie lub prawie boskie czy „jedynie prawdziwe”. Walka toczy siÄ™ na naszych oczach. To bitwa w umysÅ‚ach i o umysÅ‚y. To jeden z kroków na drodze do opanowania czÅ‚owieka przez ojca kÅ‚amstwa lub poddania siÄ™ Bogu.

 

„…JeÅ›li chcemy znaleźć Boga, który ukazaÅ‚ siÄ™ jako dziecko, to musimy zstÄ…pić z konia naszego „oÅ›wieconego” rozumu. Musimy porzucić nasze faÅ‚szywe pewnoÅ›ci, naszÄ… intelektualnÄ… pychÄ™, która uniemożliwia nam dostrzeżenie bliskoÅ›ci Boga. Musimy podążać drogÄ… wewnÄ™trznÄ… Å›wiÄ™tego Franciszka – drogÄ… ku tej ogromnej prostocie zewnÄ™trznej i wewnÄ™trznej, która czyni serce zdolnym do widzenia. Musimy siÄ™ schylić, iść pieszo w duchu, aby móc wejść poprzez portal wiary i spotkać Boga, który jest różny od naszych uprzedzeÅ„ i opinii” (Benedykt XVI, Boże Narodzenie 2011 r.).

 

Istnieje taka sytuacja, w której nie wolno nam dialogować, zastanawiać się, pertraktować, czekać. To obecność osobowego zła, które wkrada się najpierw w nasz umysł poprzez myśli pełne pychy czyniąc z nas lub kogokolwiek wyższym od samego Boga, od Jezusa, Jego ewangelii. Nie podlega również dyskusji, aby z jakichś powodów zatrzymywać się na drodze do komunii z Bogiem. Mamy na tej drodze Pasterzy i Mistrzów, świętych od Boga.

 

Andrzej Prugar OFMConv