logo
Pi±tek, 29 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Uroczystości i Święta - Objawienie Pańskie (6 stycznia)

Droga do Boga
Ks. Rafał Masarczyk SDS 2013-01-06
Iz 60,1-6; Ef 3,2-3.5-6; Mt 2,1-12

Gdy w V w. p. n. Ch. Arystoteles zastanawiał się na nauką, podzielił ją na praktyczną i teoretyczną. Wśród nauk teoretycznych najwyższej stała metafizyka, stała ona na szczycie wszystkich nauk. Czym ona była? Metafizyka nie miała żadnego praktycznego celu, jej celem była sama wiedza o świecie i przyczynie jego istnienia. Filozof grecki zauważył, że musi istnieć praprzyczyna tego świata, czyli nieporuszony Poruszyciel. Oczywiście w filozofii Arystotelesa nie pojawiła się jeszcze koncepcja Boga jaka istnieje w religiach monoteistycznych, ale był to pierwszy krok wskazujący, że świat ma swoją przyczynę poza sobą. Taka wiedza była szczytem ludzkiej mądrości, gdyż wskazywało na źródło istnienia i rzuca światło na pojmowanie ludzkiego miejsca we wszechświecie.

 


Dzisiaj w XXI w. inaczej podchodzi siÄ™ do nauki, jeżeli ludzie badajÄ… przyrodÄ™, kosmos to zawsze stawiajÄ… sobie pytanie: „jakie to bÄ™dzie miaÅ‚o zastosowanie praktyczne?”. Jeżeli nawet nie ma praktycznego zastosowania jakiÅ› badaÅ„ to jest nadzieja, że w przyszÅ‚oÅ›ci siÄ™ to przyda. Poza tym dzisiejsza nauka bada jak dany wycinek rzeczywistoÅ›ci funkcjonuje, czyli jakie procesy zachodzÄ…, jakie prawa rzÄ…dzÄ… danym zjawiskiem. Natomiast nie pyta: „dlaczego w ogóle dane zjawisko zachodzi?”, to bowiem jÄ… nie interesuje. ZresztÄ… ze wzglÄ™du na metodÄ™ badaÅ„ i przedmiot tych badaÅ„ dzisiejsza nauka nie jest w stanie na takie pytania odpowiedzieć. ZresztÄ… naukÄ™ w czasach dzisiejszych czÄ™sto ogranicza siÄ™ do nauk przyrodniczych. Metafizyce natomiast odmawia siÄ™ znamion naukowoÅ›ci.

 


Mędrcy, zwani królami, są uczonymi, którzy badając gwiazdy dochodzą do poznania Boga, to gwiazda doprowadziła ich do Jezusa. Jemu oddają pokłon, czyli uznają prawdę o Bogu za ważna wobec której trzeba podchodzić z pokorą. Uznać, że nie my jesteśmy ostateczną instancją, że istnieje ktoś od nas ważniejszy.

 

Podjęcie przez nich trudnej podróży pokazuje, że Boga należy szukać, a jak się Go już znajdzie to należy podjąć wysiłek by za Nim podążyć. Boga nie znajdujemy raz na zawsze, istnieje możliwość utracenia Go. Poza tym nie można Go posiąść na własność, gdyż Bóg jest niepojęty całe życie to wysiłek poznawania Go i znajdowania Jego obecności w naszym życiu.

 


Dary jakie mędrcy złożyli Jezusowi, złoto, kadzidło i mirra mają znaczenie symboliczne. Złoto symbolizuje nasze odniesienie do rzeczy materialnych. One same w sobie są dobre, ale winniśmy mieć do nich odpowiedni dystans. Nie mogą zajmować naszego serca. Ofiarowanie złota Jezusowi to ofiarowanie tych rzeczy Jemu. W sensie globalnym rzeczy materialne należą do wszystkich ludzi i należy je sprawiedliwie rozdzielać.

 


Kadzidło jest symbolem ludzkiej mowy, nie na darmo mówi się, że ktoś komuś kadzi, czyli prawi komplementy. Mowa to swoista, gdyż są to słowa skierowane do Boga, prośba by nasze życie było szlachetne i miłą wonnością dla Pana Jezusa. Aby nasze słowa i czyny były nasycone ową wonią Chrystusową rozsiewającą zrozumienie i przyjaźń. Byśmy potrafili towarzyszyć innym ludziom aby nikt nie poczuł się osamotniony. Musi się to opierać na cnotach takich jak: sprawiedliwość, prawość, wierność, wyrozumiałość, hojność i radość.

 


Mirra jest symbolem ofiary Jezusa, można ją także zinterpretować jako symbol ofiarności człowieka. Egoizm jest naturalną skłonnością każdego, ofiarować Jezusowi mirrę to wyrzec się swojego egoizmu, przykładowo dać komuś coś co jest moje i co mi się należy.

 


Mędrkowie ze wschodu uczą nas, że badając lub podziwiając świat można odkryć Boga. Gdy człowiek odkryje prawdę o Jego istnieniu winien podjąć wysiłek aby się z Nim spotkać w duchu pokory. Konsekwencją odkrycia prawdy o Bogu są dary, polegające na odpowiednim przeżywaniu naszego życia.

 

ks. Rafał Masarczyk SDS

 

Inne homilie na tÄ™ niedziele