Prośba o wiarę, która staje się służbą |
Ks. Leszek Skaliński SDS 2010-10-03 |
Ha 1,2-3;2,2-4; 2 Tm 1,6-8.13-14; Lk 17,5-10 |
Dzisiejsza Ewangelia rozpoczyna siÄ™ od proÅ›by apostołów skierowanej do Jezusa o przymnożenie w nich wiary. TÄ™ proÅ›bÄ™ kierujÄ… wszyscy apostoÅ‚owie. Skierowana przez tak licznych uczniów proÅ›ba wyraża poczucie sÅ‚aboÅ›ci w ich dotychczasowym życiu z Jezusem, w posÅ‚udze i w myÅ›leniu o przyszÅ‚oÅ›ci. SÄ… sÅ‚abi wiÄ™c proszÄ… Tego, który może tÄ™ sÅ‚abość pokonać i wzmocnić ich poprzez przymnożenie w nich wiary ApostoÅ‚owie teraz gÅ‚Ä™biej zaczynajÄ… rozumieć, z czym zwiÄ…zana i jaki ma sens ich misja – nie chodzi o cuda, o uzdrawianie chorych, o spektakularne wyrzucanie zÅ‚ych duchów, ani o ich osobistÄ… wielkość i wyróżnienie, ale o wielkie uniżenie i sÅ‚użbÄ™ zagubionym grzesznikom szukajÄ…cych miÅ‚osierdzia Bożego. Nie chodzi w tej proÅ›bie o ilość, ale o jakość. Wiara (siÅ‚a) to osobista pewność Boga, Jego miÅ‚oÅ›ci i miÅ‚osierdzia, która szczególnie weryfikuje siÄ™ w kontakcie z najsÅ‚abszymi. A uczniowie czujÄ… siÄ™ najsÅ‚abszymi w pierwszym rzÄ™dzie. Wiara to siÅ‚a wynikajÄ…ca bardziej z zaufania mocy miÅ‚oÅ›ci i miÅ‚osierdzia Boga niż z „mocy” wÅ‚asnej inteligencji, zapobiegliwoÅ›ci, używania wÅ‚asnych Å›rodków. Każdy z nas przez chrzest staÅ‚ siÄ™ uczniem Jezusa i zaproszonym do wypeÅ‚niania Jego misji. Jak my siÄ™ czujemy jako uczniowie, jak nam wychodzi wypeÅ‚nianie codziennie zleconej nam misji, jak widzimy naszÄ… przyszÅ‚ość? A może i my powinniÅ›my przyjąć postawÄ™ uczniów i prosić o wiÄ™kszÄ… wiarÄ™? Nie przypadkiem proÅ›bÄ™ o przymnożenie wiary ilustruje ziarnko gorczycy. To co jest w nim najbardziej interesujÄ…ce, to nie wielkość (a wÅ‚aÅ›ciwie maÅ‚ość), ale dynamika życia - zdolność rozwoju, przemiany w wielkie drzewo, które staje siÄ™ schronieniem dla ptaków. Bardzo ważne sÅ‚owa padajÄ… na koÅ„cu dzisiejszego fragmentu z ust Jezusa: „Gdy uczynicie wszystko, co do was należy, mówcie: 'SÅ‚udzy nieużyteczni jesteÅ›my; wykonaliÅ›my to, co powinniÅ›my wykonać'”. Te sÅ‚owa uczÄ… nas, żebyÅ›my pod żadnym pozorem, nie przypisywali sobie zasÅ‚ugi, że jesteÅ›my jakimiÅ› nadzwyczajnymi dobroczyÅ„cami Pana Boga. Musimy pamiÄ™tać, że gdy żyjÄ™ wedÅ‚ug Bożych przykazaÅ„ i korzystam z sakramentów, to na tych dziaÅ‚aniach nie tyle zyskuje Pan Bóg, ale ja sam. Bóg sam w sobie jest najbogatszy i to co siÄ™ dokonuje, jest Jego dzieleniem siÄ™ swoim bogactwem ze wzglÄ™du na każdego z nas. Nasza sÅ‚użba wynika z dobrej bliskoÅ›ci z Panem. My wypeÅ‚niamy to, co Pan, jako dobry, od nas oczekuje. I absolutnie nie jest to wymóg, czy kaprys Pana Boga wobec nas. To jest zachÄ™ta do tego, co może być najlepsze dla naszego życia i posÅ‚ugi drugiemu czÅ‚owiekowi. Od razu ukazuje siÄ™ bezinteresowna miÅ‚ość Pana Boga. JeÅ›li zaufaÅ‚ mi sam Bóg, to muszÄ™ przedstawiać wielkÄ… wartość. Jestem kimÅ› wielkim, skoro darzy mnie zaufaniem sam Bóg. Ktokolwiek to dostrzegÅ‚, ten już nie straci z oczu godnoÅ›ci czÅ‚owieka. W akcie zawierzenia Bogu, a Å›ciÅ›le mówiÄ…c w dostrzeżeniu wzajemnego zawierzenia Boga i czÅ‚owieka, jest zawarte skuteczne i jedyne lekarstwo na groźne choroby dzisiejszego Å›wiata - osamotnienie, zagubienie, kryzys godnoÅ›ci czÅ‚owieka. StÄ…d też wszyscy winniÅ›my uczynić swojÄ… codziennÄ… modlitwÄ… proÅ›bÄ™ Apostołów: "Panie, przymnóż nam wiary". Ks. Leszek SkaliÅ„ski SDS |