Chrystus jest DrogÄ… |
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS 2005-04-24 |
Dz 6,1-7; 1 P 2,4-9; J 14,1-12 |
2 kwietnia 2005 roku caÅ‚y Å›wiat obiegÅ‚a smutna wiadomość: „o godzinie 21.37 nasz Ojciec ÅšwiÄ™ty powróciÅ‚ do domu Ojca”. CaÅ‚y Å›wiat zamarÅ‚ w jednym momencie, bo odszedÅ‚ KtoÅ› bliski. Jego Å›mierć poruszyÅ‚a serca wielu ludzi na caÅ‚ym Å›wiecie. Media wÅ›ród wielu jego wypowiedzi zaakcentowaÅ‚y sÅ‚owa: „Nie lÄ™kajcie siÄ™…!”. One dodaÅ‚y wszystkim otuchy i pobudziÅ‚y nadziejÄ™, o której zawsze Ojciec ÅšwiÄ™ty powtarzaÅ‚. „Nie lÄ™kajcie siÄ™! Nie bójcie siÄ™ zaufać Jezusowi! On jest DrogÄ…, PrawdÄ… i Å»yciem”. OdchodzÄ…c z tego Å›wiata jakże byÅ‚ pogodny, o czym sam powiedziaÅ‚: „Jestem pogodny i wy bÄ…dźcie pogodni”. Radosny, bo wraca do domu Ojca.
Słuchając dzisiejszej Ewangelii wpatrujemy się w Chrystusa, który podczas Ostatniej Wieczerzy wypowiada słowa pożegnania. Jakże te ostatnie godziny życia na ziemi Chrystusa są podobne do ostatnich godzin życia Ojca Świętego Jana Pawła II. Z Ostatniej Wieczerzy i Wielkiego Piątku brał Ojciec Święty wzór i siły do przejścia do domu Ojca.
Chrystus jakże pogodnie przygotowuje uczniów na te trudne chwile Jego mÄ™ki i Å›mierci. „Niech siÄ™ trwoży serce wasze! (…) Ja jestem DrogÄ… i PrawdÄ… i Å»yciem! (…) Ja idÄ™ do Ojca!”.
RozważajÄ…c powyższe wypowiedzi i wydarzenia zauważamy, że przebija w nich temat drogi. Chrystus, który jest „DrogÄ…” prowadzi nas do Ojca i idzie do Ojca drogÄ… miÅ‚oÅ›ci. Ojciec ÅšwiÄ™ty, który przecież byÅ‚ wielkim Pielgrzymem, wskazywaÅ‚ na JedynÄ… DrogÄ™, którÄ… jest Jezus i szczęśliwie wróciÅ‚ drogÄ… miÅ‚oÅ›ci Boga i czÅ‚owieka do domu Ojca. W dzisiejszym Å›wiecie jest wiele dróg. CzÅ‚owiek wciąż staje na rozdrożu, gdzie musi wybierać wÅ‚aÅ›ciwÄ… drogÄ™. W gÄ…szczu różnych dróg Chrystus wskazuje każdemu czÅ‚owiekowi drogÄ™, którÄ… jest On sam. A każdy kto zdecyduje siÄ™ pójść tÄ… DrogÄ… dojdzie szczęśliwie do domu Ojca. Do domu trwaÅ‚ego, niezniszczalnego. Przyjemnie jest podróżować, jeÅ›li ma siÄ™ dokÄ…d powrócić, jeÅ›li ma siÄ™ Å›wiadomość, że ktoÅ› nas oczekuje. Przyjemnie jest wiÄ™c podróżować DrogÄ…, na koÅ„cu której czeka na nas Ojciec.
Można siÄ™ zastanawiać, w jakim sensie Chrystus staje siÄ™ nam drogÄ…? Mówi nam o tym On sam: „...wierzcie we Mnie… Ja jestem… prawdÄ…”. Staje siÄ™ nam Chrystus drogÄ…, gdyż objawia nam prawdy, w które należy uwierzyć, i podaje zasady, wedÅ‚ug, których należy żyć. Prawdy sÄ… trudne do pojÄ™cia, a zasady trudne do praktykowania, do tego stopnia trudne, że wielu odeszÅ‚o od Jezusa. I ci wÅ‚aÅ›nie, co nie przyjmujÄ… tej prawdy, co jÄ… odrzucajÄ…, „ci nie posÅ‚uszni sÅ‚owu, upadajÄ…” (1 P 4,8). Popatrzmy co siÄ™ dzieje, kiedy odrzuca siÄ™ chrzeÅ›cijaÅ„skÄ… etykÄ™ małżeÅ„skÄ… – upadek i rozbicie małżeÅ„stwa; odrzucajÄ…c trudne chrzeÅ›cijaÅ„skie zasady wychowania, folgujÄ…c i schlebiajÄ…c dziecku – wypacza siÄ™ jego charakter, a w konsekwencji doprowadza siÄ™ do rodzinnych katastrof.
Staje siÄ™ też Chrystus naszÄ… drogÄ… do zjednoczenia z Bogiem: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Mnie”. A „przeze Mnie” – to znaczy przez te Å›rodki zbawienia, jakimi sÄ… sakramenty Å›wiÄ™te, które On sam ustanowiÅ‚, i w których sam dziaÅ‚a. Sam Chrystus rozgrzesza w sakramencie pokuty i sam Chrystus jest obecny w Eucharystii. I skoro On sam zaleca nam tÄ™ jedynÄ… drogÄ™ pojednania i zjednoczenia z Bogiem, nie wolno tej drogi lekceważyć.
CenÄ… zbawienia może być tylko ta droga, w którÄ… Chrystus wsÄ…czyÅ‚ swojÄ… Krew, i w którÄ… czÅ‚owiek wkÅ‚ada swój wysiÅ‚ek. Prawda Boża i Sakramenty to Droga, na której serce czÅ‚owieka spotyka siÄ™ z sercem Boga. Niech taka bÄ™dzie nasza droga do domu Ojca. WÅ‚aÅ›ciwie innej Drogi poza Chrystusem – jak powiedziaÅ‚ Jan PaweÅ‚ II – nie ma.
„Wam zatem, którzy wierzycie – którzy podejmujecie trud tej Drogi – cześć”. Bo „jesteÅ›cie plemieniem wybranym, królewskim kapÅ‚aÅ„stwem, Å›wiÄ™tym narodem, ludem Bogu na wÅ‚asność przeznaczonym, abyÅ›cie ogÅ‚aszali dzieÅ‚a potÄ™gi Tego, który was wezwaÅ‚ z ciemnoÅ›ci do przedziwnego swojego Å›wiatÅ‚a” (1 P 2,9). Ks. Jacek Wawrzyniak SDS |